www.wsercupolska.org - Klub Współczesnych Narodowców E-katalog stron Pobierz folder
ObWiePolak - Współczesna Endecja > Nowy żandarm świata?Dzisiaj jest 28-4-2024 godzina 7:03:38

Nowy żandarm świata?

Przeczytałem informację, że kanclerz Niemiec Angela Merkel skrytykowała Papieża Benedykta XVI na zdjęcie ekskomuniki z biskupa lefebrysty Richarda Williamsona. Biskup ów jest nielubiany przez Niemców ponieważ rzekomo zanegował istnienie komór gazowych. Sprawy nie znam, ale mogę przyjąć, że faktycznie tak zrobił. Pani Merkel oświadczyła, że Watykan powinien jasno postawić, że konieczne są dobre relacje z Żydami.

Mi się wydaje, że pani kanclerz się zapomina. Dyktowanie suwerennemu państwu jakim jest niewątpliwie Watykan z kim powinien mieć jakie relacje jest nie na miejscu a przez bardziej drażliwych może być traktowane jako ingerencję w wewnętrzne sprawy obcego państwa. Czy kanclerz RFN byłaby tak samo roztropna w stosunku do np. Iranu? Nie widziałem żadnego niemieckiego polityka sugerującemu Iranowi, że powinien pokazać wyraźnie, że dobre stosunki z Żydami są konieczne. Swego czasu jeden z przywódców niemieckich powiedział, że niemiecka politykę robi się w Berlinie. Niech więc nasi zachodni sąsiedzi będą konsekwentni i uznają, że watykańską politykę robi się w Watykanie a kreuje ją Papież. Jestem przekonany, że Stolicy Apostolskiej zależy na dobrych relacjach z każdym narodem świata, ale załóżmy hipotetycznie, że Benedykt XVI Żydów nie lubi. W tej sytuacji może się złościć państwo żydowskie – Izrael, a przywódczyni Niemiec najwyżej pokląć w toalecie i to pod nosem. Bo tak naprawdę co ją powinny obchodzić uczucia Watykanu do Izraela i vice versa? Nie znalazłem informacji, że w tej sprawie Izrael poprosił Niemcy o mediację z Watykanem.

Druga kwestia. Jeżeli ktoś neguje holokaust to jest według mnie wariatem. Choć uważam, że każdy ma prawo do bycia wariatem i nie trzeba go od razu z tego powodu szykanować. Zauważcie Państwo, że gdybym teraz publicznie zanegował fakt, że odbyła się bitwa pod Grunwaldem a także ilość ofiar krzyżackich w wojnie trzynastoletniej to po prostu każdy puknął by się w czoło i uznał temat za zamknięty. Pewnie nikt więcej ni chciałby ze mną dyskutować bo o czym można rozmawiać z człowiekiem który neguje oczywiste oczywistości? Ale nikomu by nie przyszło do głowy, żeby mnie zamykać w więzieniu lub szykanować publicznie w jakikolwiek inny sposób. Podobnie gdybym zanegował np. rzeź Ormian, lub liczbę ofiar tej rzezi. Natomiast negowanie holokaustu lub choćby próba podjęcia dyskusji na temat rzeczywistej liczby ofiar tej zbrodni jest wielu państwach karane więzieniem a w kolejnych naraża na szykany.

Wychodzi po raz kolejny obłuda i hipokryzja zakłamanych, europejskich, lewicowych polityków. Piszę lewicowych, bo niemiecka prawica od przynajmniej kilkunastu lat jest moralną zakładniczką lewicy i nie potrafi jej się przeciwstawić choćby w najdrobniejszym szczególe. A na dodatek teraz zaczyna uczyć świat jak powinien postępować.

Krzysztof Kocur