www.wsercupolska.org - Klub Współczesnych Narodowców E-katalog stron Pobierz folder
ObWiePolak - Współczesna Endecja > Polityczna hipokryzjaDzisiaj jest 28-4-2024 godzina 15:25:37

Polityczna hipokryzja

Jak już odtrąbiono wszem i wobec dobry, prawy i oszczędny Donek zaproponował zawieszenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Co sądzę na ten temat już pisałem w bieżącym tygodniu.

Dość, że opozycja parlamentarna i koalicjant Platformy Obywatelskiej zahuczeli z gniewu. Bo oszczędzać to oni owszem lubią ale cudzym kosztem.

Najgroźniej zabrzmiała wypowiedź Przemysława Gosiewskiego – prominentnego działacza Prawa i Sprawiedliwości. Poseł ten stwierdził, że po to wprowadzono ustawę o finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa (czyli z naszych kieszeni) aby partie się nie korumpowały. Zabrzmiało to jak groźba skierowana do obywateli Rzeczypospolitej: Albo dacie nam kasę, albo znajdziemy sobie możnych sponsorów dla których zrobimy wszystko.

Dotąd partia Jarosława Kaczyńskiego kreowała się na jedynych sprawiedliwych – takich samotnych szeryfów którzy zwalczą patologie i układy czające się wszędzie, a zwłaszcza wszechogarniającą kraj korupcję. Sztandarowym pomysłem PiS było stworzenie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Próbowano nam wmówić, często bardzo skutecznie, że tylko Prawo i Sprawiedliwość może zwalczyć tę patologię osłabiającą państwo. A tu proszę, taki kwiatek.

Z ust polityków pada wiele słów. Jednak Przemysław Gosiewski, pupilek prezesa swojej partii jako jedyny zdobył się na szczerość. Ciekaw jestem jak teraz czarny koń ojca Rydzyka wybrnie z tej sytuacji. Pewnie możemy się spodziewać większego natężenia spotów reklamowych i olbrzymich plakatów z bratem Prezydenta w roli głównej.

Na koniec chcę jasno i wyraźnie powiedzieć, że mnie nie rażą reklamówki partyjne nawet w czasach kryzysu. Ba, uważam, że bogata partia gdy udaje biedną bo tak wypada jest po prostu zgrają hipokrytów. Dlatego uważam, że Donald Tusk krytykując partie opozycyjną za zamawianie reklam w mediach jest po prostu nieszczery i może nawet zazdrosny, że to PiS pierwszy zaczął kampanię. Być może krytyka ta spowodowana jest obawą, że tempo kampanii zostało narzucone szybko i partio rządząca może go nie wytrzymać. Dlatego krytykę Tuska uważam za populizm wcale nie mniejszy od tego co wyprawiał Andrzej Lepper.

Problem nie tkwi w tym, że partie są bogate, ale w tym, że ubodzy emeryci są ich sponsorami z przymusu. Ale tego już żaden polityczny hipokryta nie powiedział.

Krzysztof Kocur